,,Wiem, że jesteś tam . Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam ''
Piłkarski świat :D
http://no-soy-estrella.blogspot.com/ ----- nowy projekt . Proszę o komentarze i oceny i ogólnie .. :D
Strony
piątek, 8 lutego 2013
Rozdział XXX
*Godzinę później*
-Kurna ! - krzyknęłam - Wszystkie pozytywne . Ja jestem w ciąży . Czyli ja i Michał będziemy rodzicami .. Postanowiłam , że on pierwszy się o tym dowie . No bo przecież tatusiek jeszcze się obrazi że nie dowiedział się pierwszy . Siedziałam tak i uśmiechałam się sama do siebie . Nie wiedziałam co mam o tym myśleć. No cholera . Jak on zareaguje ? Tego się naprawdę bałam . Musiałam jeszcze iść i powiedzieć o tym lekarzowi ... On to dopiero nie będzie zadowolony . Mimo wszystko i tak chce urodzić to dziecko i urodzę je .
Z rozmyślań wyrwał mnie odgłos pukania do drzwi . Udałam się w ich stronę . Otworzyłam drzwi i ujrzałam w nich ...
-Eliza ? - krzyknęłam z niedowierzaniem .
-No tak . Mieliśmy wybrać suknię ślubną - uśmiechnęła się mocno mnie przytuliła . - A no i mam zaproszenie z osobą towarzyszącą , prawda ?
-No raczej tak .. - odwzajemniłam uśmiech .
-No to .. Przyjdę z Zaynem . - powiedziała i weszła do środka .
-No dobra . - powiedziałam - A tak w ogóle co tam u Niall'a , Harry'ego , Zayn'a i Liam'a ?
-A no dobrze jest . Małe przygotowania do trasy koncertowej i ogólnie .
-No tak .. Słyszałam - powiedziałam i zamknęłam drzwi -Jak myślisz .. Zaprosić ich ?
-Oczywiście . No przecież oni ci nic nie zrobili . - zaśmiała się - Louis podobno chodzi i się do nich nie odzywa , ogólnie cały świat ma w dupie .
-Dziękuję mu . - powiedziałam spokojnie
-Za co ? - zapytała zdziwiona
-Gdyby nie on , nie byłabym teraz z Michałem .. - uśmiechnęłam się mimowolnie . Na samo jego imie i nazwisko na mojej twarzy pojawiał się promienny uśmiech .
-No to ja mu też dziękuję , że nareszcie będę na jakimś ślubie ! - zaśmiała się .
Naszą rozmowę przerwał dzwonek do drzwi . Podeszłam do nich i je otworzyłam . Przed drzwiami stała uśmiechnięta Iwona .
-Oo ! - uśmiechnęłam się- Witaj! To jest moja przyjaciółka - Eliza .
-Cześć - uśmiechnęła się do niej i podała jej rękę - No to co . Jedziesz z nami ? - zapytała .
-Oczywiście - wstała z fotela , na którym przed chwilą usiadła .
Ubrałam się i udaliśmy się do samochodu . Pojechaliśmy do galerii , w której podobno były piękne suknie . Iwona zaparkowała przed galerią i zamknęła samochód . Udałyśmy się w stronę wejścia . W galerii było na całe szczęście ciepło . Bo przy takiej temperaturze jaka panowała na dworzu m nikt by nie wytrzymał . Udaliśmy się ruchomymi schodami na drugie piętro . Wędrowaliśmy w poszukiwaniu jakiegoś sklepu . Po około 10 minutach , JEST ! Znaleźliśmy sklep . Suknie były .. przepiękne . Dziewczyny były zachwycone i od razu zaczęły wybierać . Po około 10 przymierzonych , wybór padł na taką suknię ecru z dwoma warstwami . No dobra .. Była cudowna . No przyznam , że mają one gust . Doskonale się dogadywały .
-No to niedługo już nie będziesz wolna- powiedziała znienacka Eliza po czym uśmiechnęła się.
-No tak . - spojrzałam na nią i zaśmiałyśmy się .
-No to kiedy dzieci - zapytała Iwona - po przeszczepie ?
-Nie wiem . - uśmiechnęłam się . Kurde , kurde , kurde . NINA ! nie wygadaj się do cholery!
Po wypiciu kawy w Strasburg Coffee , wróciłyśmy do domu . Przed mieszkaniem stał samochód Michała , co znaczyło że skończyli trening . Suknia miała zostać u Iwony , żeby Michałowi nie przyszło do głowy przez przypadek jej zobaczyć .
-Czeeść - powiedziałam wchodząc do domu .
-No hej - powiedział i pocałował mnie na powitanie .
-Możemy pogadać ? - powiedziałam ledwo słyszalnie .
-Oczywiście - uśmiechnął się - Poczekaj zrobię coś do picia . - powiedział i wyciągnął z szafki dwie szklanki i nalał do nich wody . Usiadł naprzeciwko mnie i postawił przede mną szklankę . -No to co się stało ? - uśmiechnął się. Moja mina chyba nie była zbytnio .. dobra , ponieważ po chwili z jego twarzy zszedł uśmiech .
-Bo .. - zaczęłam - To dość ważne .
-No ale co ? - upił łyk wody .
-Bo ja .. jestem ...w cią-ży . - jąkałam się .
-W ciąży ? - powiedział zszokowany - Ale .. jak to ?
-No tego Ci chyba tłumaczyć nie muszę - uśmiechnęłam się mimowolnie .
-To .. Wspaniale - powiedział po czym podszedł do mnie i mnie wycałował .
-Ale trzeba o tym powiedzieć lekarzowi ..Podczas ciąży nie dopuszcza się przeszczepu ..
-Ale .. Ty musisz mieć ten przeszczep jak najwcześniej ..
-Wiem .. Ale nie darowałabym sobie , gdyby jej , albo jemu - wskazałam na swój brzuch - coś się stało .
*Następnego Dnia*
Niepewnie weszłam do środka i udałam się do pomieszczenia , w którym miałam mieć umawiane sprawy dotyczące przeszczepu , czyli na przykład od kogo , ile miał lat itp.
Michał miał czekać przed drzwiami , a ja weszłam do środka .
Lekarze rozmawiali o sprawach dla mnie nieistotnych . Siedziałam tylko i czekałam na odpowiedni moment .
-Zgodność to jak już mówiłem 9 na 10 , więc to dobrze . - przytakiwałam na wszystko co mówili . W końcu nadszedł odpowiedni moment . Wszyscy ucichli i czekali na jakąkolwiek reakcje z mojej strony .
-Jestem w ciąży - powiedziałam . Chyba nie takiej reakcji się spodziewali .
-Jak to .. w ciąży ? Przecież .. nie będziesz mogła mieć przeszczepu do narodzin dziecka . A to jest bardzo niebezpieczne , Nina ! - powiedział lekarz .
-Przyszłam tutaj , tylko po to żeby zapytać się , czy jestem w stanie urodzić zdrowe dziecko ?
-Ale Nino ! Musisz mieć przeszczep . Nie możesz urodzić tego dziecka !
-Ale dlaczego . Czy dziecko jest zdrowe , to trzeba sprawdzić . Można zatrzymać pacjentkę na okres ciąży w szpitalu , aby na nic nie narażała dziecka . - powiedziała jakaś pani doktor siedząca obok lekarza .
-Ale pani Wiktorio - zaczął lekarz . Nie słyszałam co do niej mówił . Po prostu wyszłam . Miałam tego dość . Chwyciłam Michała za rękę i udałam się na dwór .
-No i co ? - powiedział siedząc w samochodzie .
-Nie będzie przeszczepu . Przynajmniej teraz .
*Tydzień Później*
-Gotowa ? - powiedziała Iwona , wchodząc w fioletowej sukience do mojego pokoju .
-Oczywiście - uśmiechnęłam się , po czym Iwona do mnie podeszła i założyła mi welon.
/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\
Cześć:D Wiem że badziewny , ale macie :D Huehuehuehue :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetny rozdział,kiedy kolejny?<33
OdpowiedzUsuńJutro może , a może nawet dzisiaj :D
UsuńKiedy będzie coś o 1D i oczywiście o Louisie??
OdpowiedzUsuńP.S Super rozdziały piszesz... :D
pozdro... :)
Oooo. ^o^ Wiedziałam że będzie w ciąży. ! Kocham cię ... !♥
OdpowiedzUsuńTylko oby to było dziecko Michała. xD Ja chcę już kolejny .. !/ Martynaa. ;* ♥