Proszę żebyście dali swoją opinię na temat prologu . Nawet pod anonimem . Proszę :3 Zależy mi ;D Chce wiedzieć czy pisać dalej bo mam już 2 rozdziałyyyyyyyy długie jak cholera :D Jeżeli chcecie jakikolwiek rozdział z nowego opowiadania to pod GG - 17928803 :) i tam moge też podać info kiedy będzie New rozdział TEGO opowiadania :) Proszę was .. Zależy mi :(
Usłyszałam uchylające się na dole drzwi . Wiedziałam że to ciocia . Zeszłam na dół .
Otworzyłam drzwi i moim oczom ukazał się ... Louis .
-Co ty tu robisz ? - zapytałam stojąc przed nim z wytrzeszczonymi oczyma
-Mogę wejść ? - powiedział - No bo wiesz .. Na dworzu jest chyba z -20 . - powiedział pocierając dłońmi .
-No dobrze .. Wejdź . - odsunęłam się od drzwi i wpuściłam Louisa .
Rozgrzewał się a ja w tym czasie zaparzyłam wodę na herbatę . Zalałam herbatę gorącą wodą . Postawiłam kubem przed Louisem a drugi trzymałam w rękach i usiadłam obok niego .
-Co się stało ? - zapytałam .
-Bo .. Mój kolega . Polak oczywiście - zaczął niepewnie - Chce przylecieć do Londynu . Może przylecisz .. do nas do Londynu . Zawsze raźniej mu będzie w towarzystwie kogoś z jego kraju
-A Eliza ? - zapytałam
-Eliza wyjechała z Zaynem do Madrytu
-A no tak .. Zapomniałam ..
-To jak ?
-No .. Dobrze . - powiedziałam - Tylko po to przyjechałeś ?
Nastała nieprzyjemna cisza .
-Nie .. Nina . Kocham Cię . Mogę prosić o szansę ? - zapytał .
Nie wierzę . Sam Louis Tomlinson prosi mnie o szansę .
-Muszę się zastanowić .. Dasz mi pół godziny ?
-Dobrze.. - powiedział po czym rzuciłam w jego stronę pilot . Udałam się na górę . Postanowiłam poradzić się Elizy . Włączyłam laptopa . W moje oczy rzucił się pewien artykuł.. Ze zdjęciem Thoma ! . Od kiedy on jest sławny ? Włączyłam .
,,Thom - Syn brata Menagera słynnego Boys-Bandu ostro imprezuje !
Ostatnio zauważono go na imprezie z piękną , nieznajomą dziewczyną ! ''
Do moich oczu napłynęły łzy . Wszystkie zdjęcie były jednoznaczne . Postanowiłam powstrzymać się od łez . Zeszłam na dół . Usiadłam obok Louisa . Czekałam na jego reakcje .
-No i ... - zaczął
-Zgadzam się - powiedziałam . Spojrzał na mnie a w jego oczach pojawiły się iskierki . Przyjemne iskierki . Spojrzał mi głęboko w oczy po czym powolnie zaczął zbliżać swoją twarz do mojej . Po chwili jego usta wbiły się w moje . Jego pocałunki stawały się coraz śmielsze . Jego ręka błądziła powoli pod moją koszulką .
W pewnym momencie usłyszeliśmy dzwonek do drzwi . Odskoczyliśmy od siebie a ja ruszyłam w stronę drzwi . Otworzyłam a moim oczom ukazała się dziewczyna z USA .
-Co ty .. Tu robisz ? -zapytałam z wielkim uśmiechem
-A przyszłam .. Chyba o mnie zapomniałaś - udała smutną minę
-Nie .. No może - zaśmiałam się - A skąd wiesz gdzie ja mieszkam ?
-A pytało się tu i tam - uśmiechnęła się
-A ty nie masz teraz samolotu ?
-Dopiero za dwie godziny .. Są opóźnienia .
-No to .. Wejdź - powiedziałam wskazując jej kanapę w salonie .
Weszła niepewnie do środka i przywitała się z Louisem . Rozebrała się z kurtki i butów i weszła do środka .
-To może .. Ja już pójdę . - uśmiechnął się .
-Nie . Siedź - powiedziałam ponownie gotując wodę na herbatę .
-Nie .. Ja pójdę - podszedł do mnie i złapał mnie za biodra . Odwróciłam się w jego stronę a on złożył na moich ustach soczysty pocałunek - Chłopacy czekają
-No to w takim razie pa . - powiedziałam po czym Louis ubrał buty i kurtkę i wyszedł na zewnątrz . Usiadłam obok Nicole .
-No to co tam ? - zapytałam
-Jesteś z chłopakiem z One Direction ? - powiedziała i rzuciła na mnie podejrzliwe spojrzenie
-No na to wygląda - powiedziałam i uśmiechnęłam się sama do siebie wgapiając się w chłodną już zawartość mojego kubka .
-No to fajnie . - uśmiechneła się - A mam do Ciebie pytanie ..
-Tak ?
-Nie miałabyś ochoty przyjechać do Barcelony ?
-Że ja ? - zapytałam zdziwiona - Ale nie mam jak , po co , za co i gdzie ..
-No jak to . No do mnie . Nie musisz płacić za jakiś tam hotel tylko poprostu jesteś u mnie . A za lot to i tak tanio jest ..
-No okej .. Ale kiedy ?
-No nie wiem . Kiedy ci odpowiada . Możesz nawet za 2 tygodnie . Kiedy tylko chcesz .. - zaśmiała się .
Przez sporo czasu rozmawialiśmy o tym jak się żyje w Polsce , o moim wyjeździe do Barcelony oraz wyjeździe do Londynu . Niestety musiała wracać ... Bardzo ją polubiłam . Jest naprawdę świetna . Odprowadziłam ją na lotnisko po czym wróciłam do domu . Zostawiłam cioci karteczkę na lodówce więc powinna wiedzieć gdzie jestem . Gdy wróciłam do domu on już była .
-Cześć ciociu - uśmiechnęłam się jednocześnie zdejmując buty i kurtkę .
-Cześć kochanie - powiedziała odwzajemniając uśmiech . - Nie idziesz jutro do szkoły . Jutro masz badania .
-Dobrze .. A czy mogę lecieć na Weekend do Londynu ?
-Do Elizy ? - zapytała
-Nie .. Do Louisa . - powiedziałam i uśmiechnęłam się sama do siebie po czym wiedziałam że zaraz mogę zostać przesłuchiwana..
-Louisa .. Tak ? - uśmiechnęła się złowieszczo - Opowiadaj - Wiedziałam że to w końcu nadejdzie . No cóż .. Wiedziałam że ta kobieta nie da mi spokoju dopóki jej czegokolwiek nie powiem .
/\/\/\/\/\/\/\/\/\//\/\/\/\/\/\/\//\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/
No to łapcie rozdział :P Byłby wcześniej ale kręgosłup mnie strasznie bolał więc dopiero wstałam z łóżka :D
No to macie jeszcze PROLOG nowego opowiadania :D
Łapajcie prologa :
Prolog
To ten dzień .. Dzisiaj zostanę ojcem . Odwiozłem Iwonę na salę porodową . Byłem szczęśliwy że nareszcie na świat przyjdzie nasz mały Szymon . Ślub wzięliśmy miesiąc temu.W ciąże Iwona zaszła jeszcze przed ślubem . Kochałem ją jak nikogo innego . Nie chciałem żeby dziecko urodziło się bez rodziców połączonych węzłem małżeńskim . Od razu gdy zaszła w ciąże oświadczyłem się jej . Była piękna . Ślub wzięliśmy w Hiszpanii gdy była w siódmym miesiącu ciąży .. Tak . Teraz jest w ósmym więc dziecko jest wcześniakiem . Ślub wzięliśmy 12 Lipca . Jest 1 Sierpnia.
Siedziałem w poczekalni . Nie mogłem tam być . Jakbym siedział tam dłużej , to zapewne zemdlałbym . Siedziałem obracając dookoła plastikowym kubkiem z automatu . Siedziałem i czekałem na jakąkolwiek informacje ze strony położnych .
-Pan Piotr Nowakowski?
-Tak . - wstałem nerwowo
-Więc pana żona musi mieć cesarskie cięcie . Dziecko jest w niewłaściwej pozycji i mogą być komplikacje z oddychaniem jeśli urodzi się naturalnie .
-Dobrze .. ale z Iwoną .. Wszystko dobrze ? Prawda ?
-Tak . Wszystko jest w jak najlepszym porządku . - powiedziała po czym uciekła z powrotem na salę .
Znowu siedziałam sam . Byłem strasznie zdenerwowany . Ile może trwać Cesarskie Cięcie ?
Cały dygotałem od nerwów . W rękach trzymałem plastikowy kubek , którego zawartość była już całkowicie wychłodzona . Co prawda wcześniej nie było żadnych komplikacji z ciążą . Ale bałem się jak cholera . Nic nie oddało mojego stanu . Nie mogłem spokojnie usiedzieć w miejscu .
W pewnym momencie usłyszałem płacz dziecka . Od razu mi ulżyło . Pół godziny później wyszedł lekarz . Dziwiło nie dlaczego tak długo
-Pan Nowakowski ? -powiedział patrząc się w białą kartkę ,którą trzymał w ręku
-Tak .. - odpowiedziałem niepewnie
-Pana dziecko .. Szymon , tak ?
-Tak . - powiedziałem a przed oczami miałem najgorsze scenariusze - Czy jest z nim coś nie tak ?
-Nie . Wszystko jest w jak najlepszym porządku . 9 stopni w skali Apgar . Waga to 3.123 kg . Wzrost to chyba odziedziczył po panu , bo ma prawie 70 cm .
Ucieszyłem się na wieść o tym że z dzieckiem wszystko jest dobrze .Dziękowałem Bogu za dar jaki mi zesłał. Co prawda dziwiło mnie zachowanie lekarza . Dlaczego nic nie powiedział o tym jak czuje się moja zona ?
-A co z Iwoną ? - zapytałem
-Z panią Iwoną Nowakowską ? No tak ... - na jego twarzy pojawiło się zmartwienie , ból .
-Tak . Co się dzieje ?
-Robiliśmy co w naszej mocy .. Ale .. niestety pani Nowakowska zmarła 2 minuty po porodzie.