Piłkarski świat :D

http://no-soy-estrella.blogspot.com/ ----- nowy projekt . Proszę o komentarze i oceny i ogólnie .. :D

piątek, 1 marca 2013

Rozdział VI

,,Tam ,gdzie jaśnieje nawet najmniejszy płomyk nadziei , dostrzegalne jest światło z nieba.''

*7 miesięcy później - 30 lipca*
-Michał.. Przemyśl to - powiedział Ignaczak klepiąc mnie po ramieniu .
-No ale co jej powiem ? Agata , przepraszam ale nie możemy być razem bo nigdy cię nie kochałem ? Nie chce jej zranić , nie rozumiesz ?
-I tak ją zranisz .
-Nie powiem jej że jej nie kochałem . Po prostu .. zakończę ten związek - powiedziałem i dziwnie gestykulowałem rękoma .
-Jak chcesz . -powiedział .
   Z Agatą byłem .. no w każdym razie jakiś miesiąc po zniknięciu Pauliny związałem się z nią . Nie wiem dlaczego . Może tylko po to żeby zapełnić po niej pustkę ? Paulina od tamtego pocałunku ani razu isę nie pojawiła . Tęskniłem za nią , myślałem o niej 24 godziny na dobę . Zawsze , gdy Agata była obok mnie , wyobrażałem sobie tam Paulinę . Wszędzie ją widziałem . Może ja jednak mam jakąś chorobę psychiczną .
  Od tamtego czasu dużo się zmieniło . Jestem graczem PGE Skry Bełchatów . Można powiedzieć , że nawet podstawowym . Wygraliśmy Puchar Polski. W tym roku Liga Światowa jest w sierpniu. Trener powiedział że na mecze przychodzi Andrea Anastasi i wybiera kadrę .Ignaczak również gra w Bełchatowie . Gdy dowiedziałem się że będzie grał w Skrze , ucieszyłem się jak nigdy.
  Udałem się do Agaty . Razem z Krzyśkiem stwierdziliśmy, że nie warto dłużej tego ciągnąć. Psuje jej i sobie życie . No bo po co być z kimś kogo się nie kocha ? Na ten moment i na zawsze jedyną osobą jaką kocham to PAULINA .
-Agata - powiedziałem w wejściu - Musimy porozmawiać
-Jasne .. Wchodź - powiedziała i przeczesała ręką swoje rude włosy . Pokierowała mnie do salonu i kazała usiąść . Sama usiadła naprzeciwko mnie .
-Bo .. My nie możemy .. być razem - powiedziałem wpatrzony w kubek z herbatą .
-D..laczego ?
-Nie powinniśmy ranić siebie nawzajem . Nie pasujemy do siebie . Przepraszam - wstałem z miejsca i udałem się w stronę drzwi . Za sobą usłyszałem tylko ciche ,,Nie szkodzi''
  z powrotem udałem się do swojego mieszkania . Igła miał dzisiaj zaprosić Iwonę . Dziwne jest to że jeszcze razem nie mieszkają . No ale cóż . On jest siatkarzem , a ona pielęgniarką i prawie 24 godziny spędza w szpitalu .
  Udałem się do swojego pokoju i rzuciłem się na łóżko . Miałem ochotę się rozpłakać .Cały czas chciałem , żeby ona tu była . Przez moją głupotę odeszła , bo to ja ją pocałowałem. Ja wszystko potrafię z chrzanić .
  Włączyłem laptopa i zacząłem przeglądać różne strony. Dziwnie się czułem gdy wchodziłem na sport.pl a tam coś o siatkówce i moje zdjęcie . Nigdy nie myślałem o tym że kiedyś będę sławnym siatkarzem . No ale w każdym razie jutro jest mecz i Andrea Anastasi może kogoś wybierze do Ligii Światowej.No cóż.Mnie nie wybierze. Za słaby w uszach jestem!
-Michał - powiedziała Iwona wchodząc do mojego pokoju-Dla czego z nią byłeś ?
-Nie wiem . - powiedziałem i oparłem twarz o dłonie które złożyłem w pięść-Chciałem .. zapełnić pustkę ? Nie wiem . Na prawdę .
-Nie będę się wtrącać . - powiedziała - Po kim pustkę ?
-Po nikim . Nie ważne . Chyba pójdę spać . Jutro mam mecz , to wiesz . - uśmiechnąłem się sztucznie i położyłem się na łóżku . Iwona wyszła z mojego pokoju .
  Leżałem spokojnie i oglądałem jakiś nieistotny program . W pewnym momencie usłyszałem delikatne walnięcie o okno . Poderwałem się z łóżka i wyjrzałem przez okno . Jedyne co widziałem to nocny..przepraszam.Nocy jeszcze nie było .. wieczorny krajobraz Warszawy . Tak - nie ma to jak mecz wyjazdowy ! No nie ważne . Zawsze ta obłudna nadzieja,że przede mną pojawi się ta roztrzepana blondynka o brązowych oczach .
-Paulina - powiedziałem . Zawsze przy najmniejszym szeleście , gdziekolwiek byłem wyrywało mi się to imię .
-Tak . Widzisz ? To ja . - powiedział głos .Paulina ? Naprawdę ? Nie no ja chyba usnąłem.
-Nie widzę . - powiedziałem po czym uśmiechnąłem się i spojrzałem się na pojawiającą się Paulinę . Tak - to była ona . Lecz nie była już tą blondynką . Była jeszcze piękniejszą brunetką.-Przefarbowałaś się ?
-Tak . Musiałam - powiedziała .
-Dlaczego Cię tyle nie było ? - zapytałem i złapałem ją za rękę .
-Bo ..
-Kocham Cię - przerwałem jej .
-Ja Ciebie też - spojrzała w moje oczy .-Zrozumiałam to .
-No to trochę długo . No 7 miesięcy - uśmiechnąłem się nie przerywając spojrzenia . Po chwili nasze usta złączyły się w pocałunku.
   Nie mogłem pojąć jednej rzeczy . Jak wcześniej mogłem bez niej żyć ? Skoro teraz nie umiem . Nie potrafię . Codziennie nie mogłem pojąć dlaczego odeszła . Ale jest . Tylko to się teraz liczy i nic innego .
-To jutro masz mecz , prawda ? - zapytała .
-Tak . - uśmiechnąłem się - Ale i tak nie mam szans na kadrę .
-Dlaczego ?
-Nie jestem przecież Kurkiem czy Bartmanem
-Tak . Bo jesteś lepszy - powiedziała po czym spojrzałem na nią z dziwną miną .
-Bez Ciebie zawaliłbym ten mecz . Obiecaj mi że już nigdy nie znikniesz , dobra ? - chwyciłem jej rękę .
-Nie obiecuje .
-Paulina !
-Na mecz przyjdę - zaśmiała się .-Będę dopingować i jak coś to zmuszę Anastasi'ego .
-Świetnie - uśmiechnąłem się po czym ją pocałowałem.-Mam do Ciebie pytanie.
-Tak ?
-Jak .. być nieśmiertelnym ?
-Nie da się . Żeby .. być nieśmiertelnym trzeba umrzeć.Ktoś może ocalić cie tak jak ja Ciebie i wtedy normalnie żyjesz . Ale jeśli jesteś w takim stanie , że już nic Ci nie pomoże .. To wtedy przychodzi Paul i decyduje . Śmierć albo ,,nieśmiertelność'' . Wtedy stajesz się Aniołem Śmierci . Chyba że nad Tobą czuwają Anioły Życia wtedy możesz stać się wampirem albo Aniołem . Wiem . To głupie . A zresztą po co zadajesz mi takie pytania .
-A tak sobie - uśmiechnąłem się do niej -Przy Tobie mam takie dziwne uczucie .. Jakbym znał Cię już bardzo dużo czasu .
-Zdaje Ci się - przerwała mi szybko.-A tak poza tym to idź spać bo masz mecz jutro . - pocałowała mnie w policzek .
-Pójdę spać jak położysz się obok mnie - powiedziałem .
-No .. dobra . - położyła się obok mnie . Mocno ją przytuliłem i nim się zorientowałem oddałem się w objęcia Morfeusza .
**Paulina**
-Paul . - powiedziałam niepewnie wchodząc do komnaty .
-Co się stało ? - zapytał jednocześnie będąc wpatrzonym w swoje berło .
-Michał .. On coś czuje . Dzisiaj powiedział że mnie kojarzy .
-Tak ? - oderwał wzrok od berła -Jak się dowie .. A zresztą . Wie że jesteś aniołem ?
-Wie .
-Pozwoliłem Ci z nim być , prawda ? - zaczął - Jesteś jedynym Aniołem , którego polubiłem . Jeżeli on się dowie , to może będzie szczęśliwszy . Wiesz że to pierwszy człowiek który jest tym samym człowiekiem co w poprzednim wcieleniu . On też jest wyjątkowy . Na swój sposób . nigdy nie spotkaliśmy się z kimś takim . A może to sprawka Rosalie ? - spojrzał na mnie z pytającą miną .

/\/\/\/\/\/\/\/\
Proszę:D
Podoba się ? ;D
Słuchajcie :D Jak pewnie zauważyliście z boku są bohaterowie :D Przepraszam za takie komplikacje :D xd

1 komentarz:

  1. Kocham cię. ! ♥
    Jest wspaniały.! ;33 Ja chcę Next'aa. !! Teraaaz. ! ;33 ♥/ Martynaa. ;3 ♥

    OdpowiedzUsuń

Jeśli dodasz komentarz , będę ci naprawdę mega wdzięczna . Naprawdę . Komentarze są dla mnie MEGA motywacją ♥